sobota, 7 grudnia 2013

Bielenda Pharm: trio na trądzik

Z paczki do testowania od Bielendy zostało mi do zrecenzowania jeszcze kilka rzeczy. Nadszedł czas na trzy produkty z serii Bielenda Pharm, które mają wspomóc walkę z trądzikiem. Oto one:

Matujący krem-żel na dzień
Antybakteryjna emulsja oczyszczająca
Antybakteryjny tonik normalizujący





Wszystkie produkty, których używałam z tej serii zaspokajają moje potrzeby. Oczywiście trądziku nie wyleczą, bo tego możemy wymagać jedynie od leków i produktów aptecznych, ale na pewno nie zrobią krzywdy. Mam wrażenie nawet, że uspokajają cerę i wypryski pojawiają się rzadziej.
Emulsja oczyszczająca ma fajną dosyć gęstą konsystencję z zieloną glinką i niacynamidem w składzie. Dobrze oczyszcza skórę. Jedynym minusem jest to, że dużo się jej wylewa na dłoń przez co jest mało wydajna. Podobnie jest z kremem matującym. Jego konsystencja jest za to lekka, krem szybko się wchłania, twarz się po nim nie świeci. Jest świeża, gładka i nawilżona. Wszystko czego od kremu na dzień możemy wymagać ten krem posiada. Został jeszcze tonik normalizujący. Tonik jest przezroczysty i z kolei bardzo wydajny. Zawiera niacynamid, czyli witaminę B3, który bardzo dobrze działa na cerę trądzikową. Jest idealnym dopełnieniem żelu i kremu. Jestem zadowolona z działania i efektów.

Warto wspomnieć, że powyższe kosmetyki nie zawierają składników mogących wywołać podrażnienie. Mają składy wolne od parabenów i bogate w takie substancje jak: kwas laktobionowy, kwas migdałowy, cynk, fiołek trójbarwny.

Poniżej składy wszystkich kosmetyków dla zainteresowanych.

Emulsja


Tonik



Krem






Konsystencja emulsji i kremy na dzień:


Mieliście którykolwiek produkt z tej serii?


Read More




poniedziałek, 18 listopada 2013

Recenzja Bielenda GINKGO BILOBA Krem do pielęgnacji całego ciała z Ceramidami Anti-Age

Nadszedł czas na recenzję kolejnego produktu marki Bielenda, który dostałam do testowania. Jest to
Krem do pielęgnacji całego ciała z Ceramidami Anti-Age.

Najpierw kilka słów o produkcie ze strony producenta (www.bielenda.pl).

Krem do całorocznej pielęgnacji całego ciała. Szczególnie polecany do skóry z objawami starzenia: przesuszonej, o obniżonej jędrności i elastyczności.
Zapewnia natychmiastowe uczucie nawilżenia już w momencie aplikacji.
Działa na wszystkie istotne miejsca z tendencjami do wiotczenia (ramiona, uda, brzuch).
Pojemność: 180 ml

Działanie

Intensywnie i trwale nawilża, regeneruje głębokie warstwy skóry, widocznie ją wzmacnia, przywraca skórze jędrność i elastyczność. Koi, łagodzi podrażnienia. Łatwo się wchłania.

Efekt

Gładka, jędrna, doskonale nawilżona, zregenerowana skóra.

Stosowanie

Krem wmasuj w skórę całego ciała. Stosuj tak często jak tego potrzebujesz.

Krem testowałam wspólnie z mamą, gdyż na jej skórze lepiej można zaobserwować efekt ujędrnienia i wygładzenia skóry. Ja póki co kremów Anti-Age nie potrzebuję, ale miło było również go używać.

Produkt ma konsystencję balsamu/jogurtu. Ma subtelny zapach. Bardzo ładnie się rozprowadza na skórze i wchłania, a do tego jest wydajny.






 Mój krem miał tekturowe "opakowanie" widoczne na pierwszych zdjęciach, na którym umieszczony jest opis produktu oraz jego skład. Po zdjęciu jest to zwykły okrągły słoik charakterystyczny dla tego typu produktów. Opakowanie jest solidne, dobrze się dokręca, nie ma obawy, że podczas podróży krem nam się wyleje. Słoik ma bardzo optymistyczne kolory :)

Dla mnie krem spełnił swoje zadanie. Wystarczająco nawilża i wygładza skórę. Moja mama była nim zachwycona. Uważa, że krem jest dużo lepszy niż inne balsamy do skóry dojrzałej jakie wcześniej stosowała. Cieszę się, że nasza rodzima firma za niewygórowaną cenę potrafi stworzyć takie dobre jakościowo produkty.

Dla zainteresowanych zdjęcie składu kremu:

Czy któraś z Was je wypróbowała na sobie?


Read More




poniedziałek, 11 listopada 2013

Doskonałość Roku 2013 dla linii olejków do kąpieli Bielenda Aromatherapy

Dostałam niedawno maila od Pani Ani zajmującej się PR marki Bielenda, że 4 listopada olejki Aromatheraphy marki Bielenda otrzymały tytuł Doskonałość Roku organizowanego przez redakcję Twój Styl. W związku z tym firma postanowiła podzielić się radością i przysłać mi 2 pięknie pachnące olejki do kąpieli. Muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona taką reakcją firmy. Olejki są dostępne w 4 wersjach zapachowych:

Zielona Herbata i Trawa Cytrynowa
Cyprys i Olejek Grejpfrutowy
Mandarynka i Werbena
Lawenda i Eukaliptus

Ja dostałam ostatnie dwa :) Tak się prezentują:






Informacje ze strony producenta (www.bielenda.pl) :

Uwielbiasz spędzać godziny w wannie i rozkoszować się zmysłową kąpielą? Bielenda oferuje wspaniałe chwile relaksu podczas kąpieli z AROMATERAPEUTYCZNYMI olejkami do kąpieli.
Skuteczne receptury tradycyjnych olejków oparte na naturalnych ekstraktach z leczniczych roślin relaksują, ożywiają, uspokajają myśli, wprowadzają w stan wyciszenia, pobudzają zmysły oraz wspomagają odchudzanie. Skóra po kąpieli jest pachnąca i delikatna. Olejki tworzą na skórze nawilżający film ochronny, dzięki czemu nie ma konieczności stosowania balsamu po kąpieli.

Naturalne składniki aktywne:


Zdążyłam przetestować wersję lawendowo-eukaliptusową. Stosowałam zwyczajnie jako żel po prysznic. Olejek jest przezroczysty, pachnie cudnie, ładnie się pieni. Jest wydajny. Nie wysusza skóry, nie ma konieczności zaraz po kąpieli używać balsamu do ciała. Czego chcieć więcej od tego typu kosmetyku? Polecam i pewnie kupię inne wersje zapachowe.
Read More




wtorek, 5 listopada 2013

Recenzja: Bielenda Drogocenny olejek arganowy 3 w 1

Czas na pierwszą recenzję z kosmetyków Bielenda jaką otrzymałam. Jest to Drogocenny olejek arganowy 3 w 1. Na początek kilka słów o olejku ze strony producenta (www.bielenda.pl):

Drogocenny Olejek Arganowy 3w1 to prawdziwy upiększający eliksir dla Twojego ciała, twarzy i włosów. Kompozycja składników odżywczych wyraźnie odżywia, nawilża i wygładza oraz poprawia napięcie i elastyczność skóry.

Pojemność 150 ml

Działanie

Olejek delikatnie rozświetla, przywraca zdrowy blask oraz właściwą kondycję ciału i włosom. Poczujesz się wspaniale we własnej skórze: młodsza, atrakcyjniejsza i piękniejsza. OLEJ ARGANOWY – jeden z najbardziej cenionych olejów na świecie, zwany „złotem Maroka” zdobył niezwykłe uznanie we współczesnej medycynie i kosmetologii. Zastosowanie oleju arganowego jest niezwykle szerokie. Możemy go stosować do kuracji odżywczych i wzmacniających włosy, używać na skórę twarzy i ciała, aby ją ujędrnić i zredukować zmarszczki, a jednocześnie zapewnić jej odpowiednie nawilżenie. Świetne rezultaty daje też w kuracji kruchych i łamliwych paznokci i pielęgnacji skórek wokół nich. Stosowany jest również z powodzeniem na rozstępy i blizny, gdyż zmniejsza ich widoczność, wzmacnia i uelastycznia skórę.

Efekt

Satynowa skóra, gładka cera, jedwabiste włosy.

Stosowanie

CIAŁO – olejek atomizerem nanieść na zagłębienie dłoni i rozprowadzić na lekko wilgotnej lub suchej skórze całego ciała. TWARZ – niewielką ilość olejku (kilka kropli) nanieść na zagłębienie dłoni i rozprowadzić twarzy. WŁOSY – niewielką ilość olejku (kilka kropli) na zagłębienie dłoni, a następnie delikatnie wetrzeć w końcówki włosów. Można stosować zarówno na włosy suche jak i wilgotne.



Jaka jest moja opinia o olejku?

Jestem pozytywnie zaskoczona. Olejek ma ładny ale subtelny zapach, na pewno nie podrażni wrażliwych nosów. Łatwo się rozprowadza i co najważniejsze szybko wchłania. Nie pozostawia tłustej i lepkiej warstwy, można się ubrać od razu po aplikacji co jest dla mnie dużym plusem, gdy stosuję go rano. Kolejnym plusem jest fajny skład, nie ma parafiny ani oleju mineralnego. Przeszedł pozytywnie najtrudniejszy test, czyli stosowanie po depilacji. Nie podrażnia, nie wyskakują po nim żadne krostki, skóra jest ukojona i nawilżona. Będę na pewno stosować zamiennie z oliwką BabyDream, która swego czasu nie miała sobie równych, aż do teraz ;) Stosowałam olejek na ciało i włosy, gdyż na twarz ze względu na swoją cerę wolałam póki co nie ryzykować. Na włosach też sprawdził się dobrze, aczkolwiek nie mam problemów z włosami. Czytałam na niektórych blogach, że pompka się zacina. U mnie nic takiego nie miało miejsca i nie wiem skąd te opinie. Można go stosować bezpośrednio na ciało jak i najpierw na rękę. Cena jest niewygórowana, pojemność wystarczająca i wydajność odpowiednia. Nie mam żadnych zastrzeżeń do tego produktu i na pewno kupię go ponownie.
Read More




niedziela, 27 października 2013

Współpraca z Bielendą

Kilka dni temu widzieliście na moim blogu post z nowościami z Bielendy. Kosmetyki tej firmy mnie tak zachwyciły, więc postanowiłam zaproponować współpracę. Przemiła Pani zajmująca się PR odpowiedziała pozytywnie na mojego maila. Już następnego dnia kurier zawitał do mnie z paczką. Fanką Bielendy jestem nie od wczoraj. Od zawsze lubiłam kremy do stóp i rąk oraz kremy do depilacji i ciągle do nich wracam. Wczoraj na przykład podczas zakupów do mojego koszyka wpadły 2 kremy do depilacji.
Ale pewnie jesteście ciekawe co dostałam w paczce do testowania? Marka zaplusowała również tym, że gdy wspomniałam, że używamy ich kosmetyków razem z mamą to przysłała i krem dla mamy :) A więc w mojej paczce znalazłam:
  1. Bielenda Pharm, Trądzik, Antybakteryjny tonik normalizujący
  2. Bielenda Pharm, Trądzik, Antybakteryjna emulsja oczyszczająca
  3. Bielenda, Drogocenny olejek arganowy 3 w 1
  4. Bielenda, Aromatherapy, Olejek do kąpieli i pod prysznic `Relax: lawenda + eukaliptus`
  5. Bielenda, Biotechnologia Ciekłokrystaliczna 7D 50+ Skuteczny Lifting, Regenerujący krem - koncentrat przeciwzmarszczkowy na noc
  6. Bielenda BiO Technologia Ciekłokrystaliczna 7D - Matujący krem ultra nawilżający na dzień i na noc Młodzieńczy Blask
  7. Bielenda, Gingko Biloba, Krem do pielęgnacji całego ciała
  8. Bielenda Pharm, Trądzik, Matujący krem - żel na dzień
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to bardzo fajne składy kosmetyków przeciwtrądzikowych. Nie ma żadnych zapychaczy, a ja zwracam na to szczególną uwagę. Zapraszam wkrótce na recenzje powyższych produktów. A Wy macie swój ulubiony kosmetyk z firmy Bielenda?
Read More




środa, 16 października 2013

Nowości kosmetyczne Bielenda

Firmę Bielenda znam od lat, ale w natłoku nowości kosmetycznych i różnorodności marek na jakiś czas o niej zapomniałam. Aż do momentu kiedy ujrzałam w drogerii Hebe krem CC do ciała. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, bo właśnie czegoś takiego szukałam. Nie myślałam, że jakaś polska firma wypuści taki krem w dodatku w przystępnej cenie. Po tym jak zobaczyłam podobny produkt marki Collistar byłam przekonana, że tego typu produkty są zarezerwowane jedynie dla kosmetyków z górnej półki. A tu takie zaskoczenie :) Jestem bardzo ciekawa efektu jaki ten krem do ciała daje :) Może któraś z Was już go testowała i podzieli się opinią?


Kolejną rzeczą która przykuła moją uwagę są masełka i balsamy do ust. Wyglądają smakowicie. Na pewno nie tylko ładnie wyglądają, ale i apetycznie pachną. Szukałam ich dzisiaj w Hebe, ale niestety nie znalazłam. Kusi mnie malinowe masełko do ust ;)






Jeśli któreś przetestowałyście podzielcie się koniecznie wrażeniami :)

Read More




Test me too :)

Hej kochane! Dzisiaj chciałam Wam przedstawić nowy portal gdzie można testować kosmetyki. Oczywiście taka maniaczka jak ja nie mogła tego przegapić ;) Jeśli Wy też macie ochotę to klikajcie w baner i zarejestrujcie się na stronie :) https://testmetoo.com/dolacz-do-nas/?token=9445e6289e88fb66fe04f264b4aaf0ed
Read More




sobota, 5 października 2013

Recenzja: Pomadka Bourjois Shine Edition

Po dłuższej przerwie chciałam Wam przedstawić pomadkę z nowej linii Bourjois Shine Edition. Pomadkę wygrałam do przetestowania z portalu http://ibeauty.pl/.





Zacznę od opakowania. Jak dla mnie to połączenie elegancji i nowoczesnego designu. Fajnie wygląda w kosmetyczce i na półce pod lustrem. Jedyna wada to taka, że srebrna część się szybko rysuje co widać na zdjęciu.




Kolor mojej pomadki to 22 Famous fuchsia, czyli ostry róż złamany fuksją. Na początku byłam trochę zaniepokojona kolorem pomadki i tym jak ona będzie wyglądać na moich ustach. Ale co mnie zdziwiło, usłyszałam kilka komplementów gdy miałam ją na sobie, więc naprawdę na ustach wygląda ładnie i fajnie współgra z bladą cerą. Chętnie pokażę ją Wam na ustach, gdy tylko wyzdrowieję i się nią umaluję, bo póki co od tygodnia choruję i nie mam na nic siły, na malowanie tym bardziej.
Poniżej zdjęcia pomadki na ręce z lampą i bez.





Jeśli chodzi o trwałość to jest naprawdę niesamowita. Pomadka jest na ustach przez kilka ładnych godzin. Nawet gdy kolor blaknie to usta i tak mają ciągle w sobie ten różowy pigment, tylko wygląda jakby był wtarty w usta. Co więcej pomadka nie zostawia śladów na policzkach innych osób ;) oraz innych rzeczach. Szczerze mówiąc pierwszy raz się spotykam z taką trwałą i niebrudzącą pomadką. 
Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to to, że ma w nazwie shine, a ja w tym odcieniu tego połysku nie widzę. Kolor jest mocny i intensywny, niewiele w nim drobinek i pomadka jest bardziej matowa niż błyszcząca ( mi to osobiście w ogóle nie przeszkadza) oraz to, że lekko wysusza usta. Ale niestety taką cenę trzeba zapłacić jeśli oczekujemy supertrwałości. Kolejny minusem jest cena (45zł), ja akurat dostałam ją za darmo, więc jestem w niebo wzięta, ale wiem, że nie każdy pozwoliłby sobie na pomadkę w takiej cenie. Niemniej jednak uważam iż pomadka jest w 100% warta swojej ceny i naprawdę polecam jej zakup :)
Read More




wtorek, 20 sierpnia 2013

RECENZJA : Nivea, Nawilżający balsam do ciała pod prysznic z minerałami morskimi do skóry normalnej i suchej

Witam po dłuższe przerwie, mam nadzieję, że o mnie nie zapomniałyście?

Jakiś czas temu otrzymałam z Facebooka słynną nowość - balsam pod prysznic firmy Nivea. Zasada jest prosta: myjesz ciało pod prysznicem, nakładasz balsam, spłukujesz i gotowe! Ma zaoszczędzić czas i sprawić, że ciało jest nawilżone a jednocześnie nie klei się. Jak się sprawdził?






Szczerze mówiąc podeszłam do tego produktu bardzo sceptycznie. Pierwsze czytane przeze mnie recenzje również nie były zachęcające. Sama pewnie pierwsza nie kupiłabym takiego "wynalazku", ale że dostałam do testów to inna kwestia. Ale do rzeczy. Rewolucyjny produkt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Łatwo się nakłada, prześlicznie pachnie i faktycznie nawilża skórę! Po wytarciu się ręcznikiem moja skóra nadal pięknie pachnie oraz jest jakby trochę śliska i niesamowicie gładka. Przetestowałam w największe upały i produkt sprawdził się w 100%. Nie trzeba nakładać dodatkowo innego balsamu. Aczkolwiek nie posiadam ekstremalnie suchej skóry, więc taki produkt jest dla mnie w sam raz. Jedyny minus to taki, że wielka butla wyślizguje mi się z rąk pod prysznicem. Opakowanie z pompką byłoby wygodniejsze. Poza tym nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Balsam ma konsystencję mleczka i białą barwę.





Otrzymałam dużą butlę 400 ml. W sklepie trzeba za nią zapłacić ok. 20 zł. Myślę, że zakupię produkt ponownie, zwłaszcza latem.
Read More




niedziela, 4 sierpnia 2013

Wakacyjnie

Powracam do Was po dłuższej przerwie spowodowanej wyjazdem w Bieszczady. Co prawda było to tylko kilka dni, ale choć trochę naładowałam akumulatory ;) A przy okazji zakochałam się w tamtej okolicy. Ośrodek był położony nad Soliną, więc podczas 30-stopniowych upałów można było się ochłodzić i pluskać w wodzie, a podczas gorzej i chłodniejszej pogody wybyć w góry. Udało się zdobyć tylko jeden szczyt i widoczność była słaba, ale satysfakcja gwarantowana :) Bieszczady to naprawdę magiczne i bardzo urokliwe miejsce, które polecam Wam z całego serca. Poniżej kilka zdjęć z wypadu.













A Wy gdzie spędziliście lub będziecie spędzać wakacje?
Read More




czwartek, 25 lipca 2013

Recenzja - Kompleksowy fluid upiększający CC Cream Smart Make - Up firmy Bell.

W dzisiejsze piękne i słoneczne popołudnie udało mi się w pełni przetestować krem CC marki Bell.

Na początek kilka słów od producenta:

Kompleksowy fluid upiększający CC Cream Smart Make - Up dodaje szarej, zmęczonej i matowej skórze energii i blasku, znacznie poprawiając jej wygląd. Redukuje zaczerwienienia, zmniejsza widoczność porów, nadaje skórze zdrowo wyglądający odcień.
Niezwykle lekka i nietłusta formuła fluidu idealnie rozprowadza się na skórze, zapewniając naturalny makijaż i świeży efekt przez wiele godzin.
Ten sprytny fluid nie tylko upiększa Twoją cerę ale jednocześnie chroni ją i dba o jej kondycję! Zawiera kompleks specjalnie wyselekcjonowanych substancji aktywnych pochodzenia roślinnego i morskiego (żeń-szeń, kasztanowiec, lipa, morski glikogen), który zabezpiecza skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.




Dostałam krem od portalu Face & Look o czym pisałam Wam niedawno. Posiadam odcień 020 Nude. Jest idealnie dobrany do mojej jasnej cery. 

Sprawa pierwsza - krycie. Dla mnie niewystarczające, gdyż mam problemy z cerą, ale myślę, że dziewczyny bez większych problemów skórnych będą zadowolone. Ładnie wyrównuje koloryt cery. Fluid ma dodawać blasku zmęczonej cerze, więc byłam przekonana, że już po godzinie od nałożenia moja tłusta cera będzie się świecić. A tu niespodzianka! Mam go na twarzy od rana i ani śladu niezdrowego błysku. Bardzo podoba mi się również to, że posiada filtry UVA i UVB, szkoda tylko, że nie jest wspomniane jaki współczynnik SPF jest zwarty w kremie. Skład ma typowy jak drogeryjny fluid. Mimo to, może przy dłuższym używaniu nie będzie zapychał cery. Konsystencje ma lekką, ale nie jest wodnisty. Poniżej zdjęcia - bez lampy i z lampą.





Uważam, że krem CC jest idealny na lato i gdybym tylko nie posiadała żadnych przebarwień na twarzy używałabym go non stop. Bardzo polecam Wam ten produkt, mam nadzieję, że i ja niedługo będę mogła się z nim zaprzyjaźnić na dłużej :)
Read More




poniedziałek, 22 lipca 2013

Recenzja tuszu Max Factor Wild Mega Volume

Przed Wami obiecana recenzja. Tusz dostałam do testów z serwisu wizaż.pl.



Niestety, tusz nie powalił mnie na kolana.Ciężko się nim maluje rzęsy, ma jakby suchą konsystencję. Może to kwestia braku moich umiejętności, ale nie potrafię nałożyć tuszu, żeby się nie odbił na górnej powiece co uchwyciłam na zdjęciu. Testowałam w swoim życiu już naprawdę dużą ilość tuszów do rzęs i z żadnym nie miałam takich problemów.






Po użyciu tego tuszu nie widzę na swoich rzęsach tej mega objętości i pogrubienia. Nie wspominając już o podniesieniu i podkręceniu. Coś na rzęsach robi, ale miałam kilka lepszych i dużo tańszych tuszy. Rzęsy nie są rozdzielone, tylko jakby posklejane już po jednej warstwie tuszu. Więcej niż dwie warstwy nie mam zwyczaju nakładać, bo to według mnie się mija z celem. Gdybym miała za niego zapłacić byłabym bardzo rozczarowana i zawiedziona. Szkoda, bo do tej pory firma Max Factor była jedną z moich ulubionych jeśli chodzi o tusze do rzęs.

Poniżej zdjęcie moich umalowanych rzęs tym tuszem. Jak widać szału nie ma.


Nie kupię ponownie. Może na Waszych rzęsach sprawdzi się lepiej.
Read More




wtorek, 16 lipca 2013

Max Factor Wild Mega Volume Mascara

Witajcie po dłuższej przerwie! Po powrocie z mini wakacji czekała na mnie paczka z wizażu z tym właśnie tuszem. Dziś wieczorem zabieram się za testy razem z kremem CC od Bell o którym pisałam Wam wcześniej.

Co o samej maskarze pisze producent?

"Wznieś się na wyżyny i zbuduj niesamowitą objętość dzięki nowej maskarze Max Factor - została specjalnie stworzona do tego by przenieść twoje rzęsy na następny poziom. Ta innowacyjna maskara natychmiast przyciemnia i podkreśla wygląd każdej rzęsy dzięki nieustraszonej szczoteczce Amplifier. Formuła zawiera miękkie włókna, które idealnie przywierają do szczoteczki w kształcie klepsydry. W jej zwężeniu krótkie włókna zbierają większą ilość maskary i sprawiają, że produkt idealnie rozprowadza się u podstawy rzęs dając bazę do budowania większej objętości. Okrągła główka szczoteczki z dłuższymi włoskami pozwala wydłużyć rzęsy i idealnie wyciągnąć ku górze ich końcówki. Wynik to 3 razy więcej objętości i wyrazisty look, zarówno w dzień jak i w nocy."

Cena regularna:  35 zł/11 ml

Jestem bardzo ciekawa efektu :) 


Read More




wtorek, 9 lipca 2013

Niespodzianka od Face&Look

Na stronie http://www.faceandlook.pl można zarejestrować się jako Ambasador i czerpać z tego różne przywileje. W czerwcu dla pierwszych 1000 Ambasadorów przygotowany został najnowszy numer magazynu Face&Look i wiele kosmetyków i próbek dedykowanych osobom w różnym wieku. Jako, że na stronie przy moim mieście podany był zły adres i nie mogłam odebrać swojego zestawu Face&Look przysłał mi do domu magazyn z niespodzianką za co bardzo dziękuję! :)

Na zdjęciu zawartość mojego zestawu.





Niespodzianką okazały się:




Dax Cosmetics, Dax Sun, Kokosowy olejek do opalania w sprayu SPF 15





Bell, CC Cream Smart Make - Up, Kompleksowy fluid upiększający



Dax Cosmetics, Chusteczka samoopalająca z wyciagiem z lilii wodnej

Także jak widać firma postarała się i warto brać udział w ich akcjach. Zachęcam do zarejestrowania się jako Ambasador. Na recenzję powyższych produktów zapraszam wkrótce ;)




Read More




sobota, 6 lipca 2013

Neony hitem lata

Hej, czy Was też pogoda rozpieszcza? U mnie za oknem cudowne słoneczko :) Lato w pełni, a wraz z nim królują neony! Ja nie jestem na tyle odważna, by nosić je od stóp do głów, ale na małe szaleństwo w formie dodatków mogę sobie pozwolić. Dziś będzie to lakier do paznokci Golden Rose z serii Rich Color w odcieniu 07. Jest to piękny neonowy róż, który na pewno stanie się absolutnym hitem tego lata ;)

W salonie firmowym Golden Rose w Manufakturze zapłaciłam za niego 6,90 zł także cena jest atrakcyjna. Jedna warstwa kryje znakomicie, jeśli jednak chodzi o trwałość jak to przy lakierze za tę cenę - nie ma co się spodziewać cudów. Mimo wszystko, ja wolę kupować tańsze lakiery a mieć ich więcej - obecnie mój zbiór liczy ok. 40 sztuk. W niedalekiej przyszłości zapewne Wam go sfotografuję i pokażę. A tymczasem swatche Golden Rose Color Rich 07 -  pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.






Read More




środa, 3 lipca 2013

Zapach letnich wieczorów

Nadszedł czas na pierwszą recenzję. Jako wielbicielka wszelakich zapachów będą to oczywiście perfumy, a konkretnie woda toaletowa Escada Moon Sparkle.



Jest to jeden z moich ulubionych zapachów. Nieodłącznie kojarzy mi się z letnim czasem oraz wakacjami nad morzem. To słodki owocowy koktajl, ale nie duszący ani zbyt "lepki".

Nuty zapachowe: porzeczka, truskawka, koktajl owocowy, czerwone jabłko, kwiat słodkiego groszku, frezja, jaśmin, róża, piżmo, ambra 

Faktycznie porzeczka wysuwająca się na pierwszy plan jest bardzo wyczuwalna. Czuję ją najmocniej w tej kompozycji razem z koktajlem owocowym. 

Mam wersję 50 ml, jak widać na zdjęciu sporo już jej wypsikałam ;)
Trwałość: nie jest powalająca, wytrzymuje do 4 godzin, ale w końcu to woda toaletowa.

Cena:  100 ml można spotkać już od 120 zł.

Czy kupię ponownie? Jeśli tylko wykończę tę flaszkę to jestem pewna, że Moon Sparkle znów zagości na mojej półce :)
Read More




wtorek, 2 lipca 2013

Mała rzecz a cieszy :)

Jak sam tytuł mojego bloga wskazuje staram się dostrzegać piękno i czerpać radość tam gdzie nie zawsze widzą ją inni. Dla mnie czymś takim był powrót do domu rodziców oraz zerwane prosto z pola truskawki i poziomki. Spójrzcie tylko, czyż nie wyglądają cudownie ?



Read More




Przywitanie

Witam serdecznie na moim świeżo założonym blogu. Chciałabym podzielić się z Wami moim małym światem, pokazać swoje pasje, ulubione kosmetyki oraz dążenia do zdrowego trybu życia. Zapraszam do czytania i komentowania, mam nadzieję, że czas poświęcony mojemu blogowi, nie będzie czasem straconym ;)
Read More




Return to top of page
Powered By Blogger | Design by Genesis Awesome | Blogger Template by Lord HTML