sobota, 26 marca 2016

Kosmetyczny niezbędnik w pracy :)

Hej! Chciałam Wam dzisiaj przedstawić mój mały niezbędnik, bez którego nie wyobrażam sobie dnia w pracy. Składa się on z kremu do rąk Synergen i masełka do ust z Bielendy.



Zacznę od kremu do rąk. Synergen to marka dostępna jedynie w Rossmannie. Musze przyznać, że rzadko coś z niej kupuję, ale skusiło mnie piękne kolorowe opakowanie, owocowy zapach i niska cena. Za krem zapłaciłam niecałe 4 zł. Tubka ma pojemność 75 ml, czyli tyle ile ma standardowy krem do rąk. Jak już wspomniałam jest kolorowa przez co przyciąga wzrok. Fajny design opakowania wraz ze smakowitym zapachem poprawia humor nawet podczas stresującego dnia w pracy. Krem ma dosyć rzadką konsystencję, ale dzięki temu szybko się wchłania. Nie mam bardzo przesuszonej skóry na rękach, więc u mnie się sprawdza jeśli chodzi o nawilżenie. Może dla bardziej wymagających będzie on niewystarczający, dla mnie jest w porządku.


Ciężko napisać coś więcej o tym kremie do rąk. Jak na kosmetyk do torebki lub do używania w pracy jest idealny.

Drugim z moich kosmetycznych niezbędników jest masełko do ust. Posiadam, a raczej podkradłam współlokatorce (:*) wersję malinową. Cena też nie jest wygórowana, na promocji w Rosmannie kosztuje niecałe 7 zł.


Przede wszystkim masełko jest bardzo duże, ma aż 15 g. Używam go kilka razy dziennie od dłuższego czasu i niewiele go ubywa. Pachnie jak malinowa mamba. Konsystencja jest maślana dopiero po rozgrzaniu w palcach. Najpierw trzeba się troszkę namęczyć by go nabrać, bo ma raczej zbitą konsystencję.


Kolor masełka jest taki jak na zdjęciu. Na ustach zostawia on lekki kolor i poświatę. Delikatnie nawilża, ale uważam, że nie jest stworzony dla spierzchniętych ust. To raczej barwiący i lekko nawilżający balsam niż odżywiające masło. Moim zdaniem wcale nie ma silnie regenerujących właściwości, tak jak obiecuje producent. Niemniej jednak jest to bardzo przyjemny kosmetyk. Nakładam go nawet na umalowane pomadką usta. Smarowałam się nim kilka razy dziennie, obecnie zdradzam go z balsamem do ust z Orientany.


Na ręku balsam przedstawia się następująco:


A Wy posiadacie jakieś swoje kosmetyczne niezbędniki w pracy? :)



Subscribe to Our Blog Updates!




Share this article!

2 komentarze:

  1. Nie przesadzę mówiąc że najkonieczniejszą rzeczą u mnie w pracy jest KAWA.. ;-)
    Jestem osobą która z reguły nie nosi "wsyzstkiego" w torebce, dlatego jedyną rzeczą którą mam jest tak naprawdę malutka szczoteczka do zębów oraz coś do nawilżania ust.
    Zaciekawiło mnie to masełko do ust z Bielandy, czy w drogeriach można dostać ten produkt w innych smakach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat kawy nie pijam, ale jestem w stanie zrozumieć wszystkich kawoszy :)

      Co do masełka - jest jeszcze wiśnia i brzoskwinia :)

      Usuń

Return to top of page
Powered By Blogger | Design by Genesis Awesome | Blogger Template by Lord HTML