Firma Damai pisze o sobie: "Stawiamy sobie za cel dostarczenie Państwu produktów pierwszej klasy, maksymalnie skoncentrowanych. Przywiązujemy ogromną wagę do uczciwości i moralności w biznesie, dzięki czemu zawartość każdej buteleczki to pewna jakość. Damai to esencja natury zamknięta w butelce, dlatego w codziennej pracy dbamy, aby trafiały do nich jedynie w pełni naturalne i czyste wyciągi z roślin, bo tylko takie gwarantują pożądane efekty podczas stosowania. Olejki eteryczne Damai powstały w warunkach respektowania rygorystycznych zasad ochrony środowiska. Jest to produkt luksusowy, bo w pełni naturalny.
Do jego wytworzenia zostały
użyte jedynie starannie wyselekcjonowane części roślin celem uzyskania jakości
terapeutycznej. Materiał roślinny pochodzi z ekologicznych plantacji bądź dziko
rosnących roślin, na których nierabunkowy zbiór wydawane są pozwolenia
ilościowe. Naszym długofalowym celem jest wyparcie z rynku produktów
podrabianych, syntetycznych oraz rozcieńczonych, nieuczciwie nazywanych 100%
naturalnymi. Natura jest dla nas inspiracją, szanujemy ją, a ona w zamian daje
nam to, co najcenniejsze."
W ofercie znajdziemy 33 olejki eteryczne m.in olejek z mięty pieprzowej, lawendowy, pomarańczowy, grejpfrutowy, neroli, z róży piżmowej, z drzewa herbacianego, kocanki i wiele innych.
Pierwsze co zwróciło moją uwagę to piękne opakowania, które świetnie sprawdzą się na prezent. Na naszej półce w łazience będą się prezentowały równie okazale ;)
Fanką olejków eterycznych i kosmetyków naturalnych jestem od zawsze. To, co zwróciło ostatnio moją uwagę to wysyp olejków syntetycznych na polskim rynku, które z naturą mają niewiele wspólnego. Tutaj mamy wysoką jakość potwierdzoną certyfikatami.
Olejki można stosować na wiele sposobów - do kąpieli, do inhalacji, do dyfuzorów, do zabiegów parowych na twarz, a także dodając je do kremów, balsamów czy olejów bazowych. Przyznam, że moim ulubionym sposobem jest dodanie kilku kropli olejku grejpfrutowego i imbirowego do innego oleju. Dzięki temu uzyskujemy oliwkę antycellulitową. Czasami stosuję również kilka kropel olejku lawendowego na poduszkę, co relaksuje i ułatwia zasypianie. Zapach unosi się w całym domu jeszcze przez wiele godzin.
Firma Damai wysyła każdemu zainteresowanemu klientowi katalog swoich produktów, gdzie są opisane właściwości każdego olejku. W katalogu znajduje się również kilka słów o firmie, jej polityka oraz warunki współpracy. Gdybyście byli zainteresowani piszcie na lmtolejki@gmail.com, a ja tymczasem uciekam zanurzyć się do wanny z olejkiem mandarynkowym, żeby poprawić sobie nastrój w ten chłodny i ponury wieczór.
Facebook - https://web.facebook.com/Damainaturaloils/
Instagram - damai_oils
hmmm, wszystko ładnie o firmie Damai, ale Damai jest producentem tych olejków, natomiast cała reszta to dystrybucja nasza rodzima, polska. Olejki sprowadzane w beczkach mogą przejść (i zazwyczaj przechodzą) dziwne metamorfozy i od uczciwości firmy konfekcjonującej zależy czy olejek w buteleczkach jest tym samym olejkiem jakim był pierwotnie w beczkach.
OdpowiedzUsuńTym niemniej i tak każdy naturalny olejek eteryczny jest lepszy od syntetyków zapachowych, ale nie każdy nadaje się do poważniejszej terapii, właśnie ze względu na owe metamorfozy.
Ignis.
Ale te olejki muszą przepięknie pachnieć! Nie miałam okazji sprawdzać, ale ogólnie naturalne olejki eteryczne uwielbiam i przyznam szczerze, że bardzo często używam w swoim domu takich olejków. Lubię jak w domu pięknie nimi pachnie.
OdpowiedzUsuń